Pamiętacie jeszcze te czasy, kiedy włączało się radio o określonej porze, żeby wysłuchać ulubionej audycji? Moja rodzina darzyła sympatią „Blubry starego Marycha”. Dużo później, słuchałam „Siesty” Marcina Kydryńskiego do momentu, gdy w trójce zaczęły dziać się dziwne rzeczy. A potem przyszedł pierwszy lockdown. Był to dla mnie, jak zapewne i dla wielu z Was, bardzo intensywny czas.

read more
Verified by MonsterInsights