Na Edunews.pl, w Dniu Edukacji Narodowej, ukazał się piękny, okolicznościowy apel, autorstwa Bartłomieja Dwornika. Zgadzam się z jego treścią w 70%, ale nie bardzo wiem, do kogo jest skierowany. Kto miałby na niego odpowiedzieć? Muszę się także wytłumaczyć z tych 30% brakujących do szczęścia, bo ilościowo może się to wydać nie tak znowu wiele, ale niestety procenty te dotyczą dość istotnych kwestii.
read moreKiedy czyta się i słucha o osiągnięciach fińskiej oświaty (tych rzeczywistych, a nie wyobrażonych i zmitologizowanych) albo o funkcjonowaniu szkół demokratycznych w Izraelu, nieodparcie pojawia się pragnienie wykupienia odpowiedniej licencji. Przecież, żeby u nas było równie fajnie jak u nich, wystarczy wysłać tępych nauczycieli na odpowiedni dokształt z miękkich kompetencji, nieoceniania i niezadawania prac domowych!
read moreJestem tuż po „ułamkowym” udziale w jubileuszowych, dziesiątych już INSPIR@CJACH pod auspicjami Edunews.pl. Ułamkowym, bo z przyczyn losowych załapałem się na ledwie ¼ konferencji, tak więc wpis ten w żaden sposób nie powinien być traktowany jako sprawozdanie, czy tym bardziej recenzja – nie miałbym do tego prawa. Skupię się na kilku przemyśleniach, do których wydarzenie mnie zainspirowało i zacznę, nieco narcystycznie, od swojego wystąpienia, bo pozwoli mi to na odniesienie się do kilku kwestii ogólnych.
read moreProblemem, który polityczna poprawność (i każda inna cenzura) do pewnego stopnia rozwiązuje jest interpretacja słów i to nie tylko tych ogólnie uważanych za obraźliwe. Problemem, który polityczna poprawność rodzi jest nadinterpretacja każdego słowa w kierunku inwektywy. Coraz więcej słów staje się niebezpiecznymi, choć ich pierwotne znaczenie od inwektywy było dalekie. Ostrożność w doborze słów, choć ze wszech miar wskazana, powoli wyłącza z dyskursu pojęcia, które w politycznej potrzebie chwili wymagają redefinicji, zaś te już zdenominowane czeka dalszy recykling, bo czas ich emocjonalnej neutralności coraz bardziej się skraca.
read moreChciałeś być nauczycielem, to teraz stój w szpagacie i zrób (za darmo) tak, żeby było (nam) dobrze. Jak nie, to poszczujemy na ciebie „wymyślających szkołę od nowa” i oni już ci wytłumaczą, że to ty jesteś odpowiedzialny za chciejstwo i brak wyobraźni decydentów i samego suwerena.
read moreOd momentu, w którym pedagogiczni luminarze odkryli, że w curriculach zawarta jest jedynie śladowa ilość zagadnień wystarczająco nowoczesnych, praktycznych, interesujących i łatwo przyswajalnych, i okazało się, że szkoła nie ma już praktycznie czego uczyć, nie chcąc sprzeniewierzać się nowemu paradygmatowi, trwają intensywne poszukiwania zagadnień, którymi mogłaby się zająć między przerwami.
read moreCzytam „wkurzone” teksty mojej koleżanki z łamów JaNauczyciel’ka, Beaty Wermińskiej, dobrze oddające stan emocjonalny sporej części przedstawicieli naszej profesji, podzielam tę jej frustrację, współodczuwam złość, gniew, zniechęcenie, ale już nie podtekstowe zdziwienie opisywaną sytuacją.
read moreJuż sam przegląd przedmiotu analizy komputerów OECD nie nastrajał mnie zbyt entuzjastycznie do ewentualnych wyników obliczeń, ale wyciągnięte z nich wnioski wręcz powaliły mnie… banałem. Po niemającej precedensu, „pierwszej w świecie” prezentacji „porównawczej oceny umiejętności społeczno-emocjonalnych”, OECD dochodzi do wniosku, że, (uwaga, uwaga!) ciekawość i wytrwałość są kluczowe dla odniesienia sukcesu w nauce.
read moreJak zwykle z zainteresowaniem przeczytałem wpis Danuty Sterny, która od lat propaguje dobrą praktykę nauczycielską. Tym razem przybliża nam ona wstępne rezultaty dociekań OECD odnośnie wpływu „umiejętności społeczno-emocjonalnych” na sukces edukacyjny. Przeczytałem, pokiwałem głową i… zdałem sobie sprawę, że coś mi w tej relacji nie pasuje.
read more