Żyjemy w świecie, w którym bogactwo i intensywność wymiany myśli przekracza już od dawna granice zasięgu języków narodowych. Żyjemy również w kraju, w którym monoetniczność pozbawia nas z gruntu wrażliwości na wielokulturowość z jaką na co dzień stykają się osoby w innych krajach, a perspektywicznie będą mieć styczność nasze przyszłe pokolenia.
Może zatem, przynajmniej w naszej szkolnej rzeczywistości, powinniśmy w szerszym zakresie zaangażować się w stworzenie wielojęzycznego środowiska dla rozwoju naszych uczniów? I choć jest to wyzwanie, to nie jest ono niczym, czemu nie bylibyśmy w stanie sprostać, pomimo budzącego trwogę brzmienia wyrażenia – poliglota!
Poliglota – może wydawać się zupełnie abstrakcyjne i wiele osób zapyta – w zasadzie po co? “Te języki obce jedynie utrudniają przyswajanie pojęć w języku ojczystym!” – A może jednak nie? Może przyswojenie jednego wyrazu daje podstawę do integracji międzyprzedmiotowej i daje szansę do lepszego ugruntowania wiedzy z przedmiotów szalenie odległych.
Anglojęzyczny wyraz “diameter” to wyrażenie oznaczające średnicę, którego pierwsza litera jest wykorzystywana do oznaczenia średnicy we wzorach matematycznych obowiązujących w większości państw. Nasza rodzima “diametralna różnica” to taka, która oznacza zupełne przeciwieństwo, niejako znaczeniowo “odmienny biegun”… Jeden wyraz otwierający świat znaczeń na wielu różnych przedmiotach.
Wielojęzyczny świat to świat w którym wyobraźnia przepełniona jest bogactwem różnorodności, z którego czerpiemy nie tylko zapożyczenia, ale również nowe konstrukcje myślowe i wynalazki. Iglo dotarło do nas z języka Eskimosów. Podobnie kajak. Obydwa wyrazy funkcjonują jako wyrazy międzynarodowe, choć od swej pierwotnej postaci kayak ewoluował – od drewnianej konstrukcji obciągniętej skórą, do skorupowej konstrukcji kajaka transatlantyckiego, wykonanego z materiałów ery kosmicznej, w jakim podróżował niedawno zmarły Aleksander Doba!
Pełna integracja tego podejścia do naszego warsztatu pracy wymaga od nas zarzucenia wyobrażenia, że wielojęzyczność czy dwujęzyczność jest czymś zarezerwowanym dla przybywających do Polski emigrantów czy repatriantów. Wielojęzyczność jest narzędziem pełniejszego zrozumienia otaczającego świata dla każdego ucznia – ba dla każdego człowieka, niezależnie od wieku. Wielojęzyczność jest językiem inspiracji, nauki i rozwoju!
CLIL czyli zintegrowane nauczanie językowo-przedmiotowe jest pewnym krokiem, który może i powinien podjąć każdy nauczyciel. Każdy z nas już de facto jest nauczycielem CLIL – bo język każdego przedmiotu jest po trosze nauczaniem języka obcego, nauczaniem pojęć, które są dla naszych uczniów czymś zupełnie nowym. CLIL oferuje również rozwiązania istotne w nowoczesnej pedagogice – wdrażanie nowych pojęć w oparciu o rusztowanie wiedzy (knowledge framework), urozmaicanie zajęć różnych przedmiotów, wzajemne wspieranie nauczycieli różnych przedmiotów, uzmysłowienie uczniom mechanizmów uczenia się poprzez wprowadzenie taksonomii Blooma (revised Blooms Taxonomy) czy wykorzystanie LOTS i HOTS w procesie dydaktycznym nauczanego przedmiotu.
CLIL daje możliwość ujarzmienia demona, jakim dla wielu zdaje się nauczanie dwu- czy nawet wielojęzyczne. Doświadczenia gimnazjalnych klas dwujęzycznych, które dawały szansę na szersze wdrożenie różnorodności w polskich szkołach, nie powinny pójść na marne. Dzięki szkodliwej deformie, dziś cofamy się względem chociażby takich państw jak Hiszpania czy Włochy, co na dłuższą metę odbije się na skłonności inwestorów do lokowania inwestycji w Polsce, a tym samym również na kondycji ekonomicznej państwa.
A jakie były te doświadczenia? 30 000 miejsc w oddziałach dwujęzycznych gimnazjalnych! Skala wprowadzanych rozwiązań była różnorodna – w miarę posiadanych zasobów kadrowych i możliwości dzieci. Wprowadzane rozwiązania dwujęzyczne, różniły się i nie wymagały od razu pełnej immersji czyli nauczania w pełni prowadzonego w języku obcym. CLIL umożliwia wprowadzanie języka przedmiotowego zarówno na lekcjach danego przedmiotu, jak i języka obcego. Nauczanie obejmować mogło cały kurs, jak i wybrane elementy, mogło mieć charakter cykliczny lub tylko związany z powtórzeniem określonego materiału, mogło również być wykorzystywane do realizacji lekcji odwróconych czy projektów edukacyjnych. Bogactwo dawało każdemu możliwość wykorzystania najlepszych rozwiązań dla uczniów i dostosowanego do własnych możliwości.
CLIL zwraca bowiem nie tylko uwagę na wykorzystanie rusztowania wiedzy i świadomości uczących się. Zakłada wykorzystywanie szerokiego wachlarza narzędzi do wizualizacji zdobywanej wiedzy, poprzez różnego rodzaju diagramy, schematy, wykresy, mapy myśli czy osie czasu. Dla wielu z tych narzędzi opisy nie wymagają szerokiego zakresu struktur gramatycznych, które tak napawają strachem bojących się sięgnąć po CLIL.
Trudno nie się oprzeć jednak wrażeniu, że właśnie teraz w czasie pandemii mamy szczególną okazję odwrócić ten trend. Nasze CLIL-owe rozwiązania możemy wprowadzać zdalnie, wykorzystując bogate zasoby internetowe. Mogą być adresowane do wszystkich uczniów lub jedynie dla tych, którzy pragną swoją wiedzę poszerzać. Przeprowadzone przed 5 laty przez autora niniejszego materiału badania nie napawały optymizmem, a obawy dotyczyły możliwości językowych samych nauczycieli. Dziś kiedy swoboda korzystania z zasobów internetowych uległa zdecydowanemu poszerzeniu, jest nadzieja, że dostępne zasoby obcojęzyczne będą w coraz szerszym stopniu wykorzystywane. Bo do wykorzystania CLIL nie trzeba być poliglotą! Wystarczy dostęp do Internetu, otwarty umysł i życzliwe wsparcie na jakie możecie liczyć ze strony Ja Nauczyciel.
Maciej Durczewski