11 października, przypada Międzynarodowy Dzień Dziewcząt* , który w tym roku celebrowany jest pod hasłem “My voice, our equal future”. To święto, ustanowione przez zgromadzenie Ogólne ONZ w 2011 roku, ma na celu przybliżanie społeczeństwu szczególnych problemów i barier, z jakimi mierzą się dziewczęta na drodze do rozwoju swojego pełnego potencjału oraz realizowania swoich zamierzeń i planów. Wszędzie na świecie dziewczęta, ich sojuszniczki i sojusznicy domagają się życia wolnego od przemocy, dostępu do edukacji i opieki zdrowotnej, uznania dla ich głosu oraz możliwości wpływu na swoje życie i świat.
Jak będzie wyglądał świat za 15 lat będzie zależeć od tego, czy robimy wszystko co w naszej mocy, by wesprzeć rozwój i potencjał 10-letnich dziewcząt.
Gdy dziewczynka może realizować swoje prawa, zachować zdrowie, ukończyć edukację i podejmować decyzje dotyczące własnego życia, zarówno ona, jak i wszyscy wokół niej wygrywają.
Za każdym razem, gdy potencjał dziewczyny maleje, wszyscy przegrywamy.

CZYTAJ WIĘCEJ
Polskie dziewczyny świetnie się uczą i równocześnie zajmują pierwszą pozycję wśród nastolatek z 42 krajów, jeśli chodzi o negatywną samoocenę. Polki w porównaniu z rówieśniczkami na świecie znajdują się w ścisłej czołówce najbardziej krytycznych wobec swojego ciała i najbardziej niezadowolonych ze swojego wyglądu nastolatek.
Kimkolwiek jesteśmy – każda i każdy z nas może wspierać dziewczęta w rozwoju, akceptacji i pewności siebie, dając im bezpieczną przestrzeń i warunki do wielostronnego rozwoju, narzędzia do rozumienia świata i radzenia sobie w różnych sytuacjach oraz inspirujące wzory do naśladowania. W Polsce jest nadal wiele do zrobienia w tej sprawie.
Dziewczęta i kobiety – mniej ważna część świata?
W Polsce, podobnie jak w większości miejsc na świecie, dziewczęta i chłopcy wychowują się w środowisku, w którym kobiety w porównaniu do mężczyzn dysponują mniejszymi społecznie cenionymi zasobami. To, co kobiety robią i mówią, uznawane jest za mniej ważne i mniej godne szacunku, a życie publiczne, gdzie zapadają istotne dla nich i całej zbiorowości decyzje, zdominowane jest przez mężczyzn. Dziewczęta widzą i doświadczają w rodzinach pochodzenia, jak wiele dorosłych kobiet i w jakimś stopniu jest uzależnionych mentalnie, materialnie i bytowo od mężczyzn, i jak silnie koreluje to z ryzykiem marginalizacji, nadużyć i każdego rodzaju przemocy. Kobiety i dziewczęta w Polsce od lat zastraszane są restrykcyjnym ustawodawstwem i praktykami, u podstaw których leży odmawianie kobietom prawa do podejmowania fundamentalnych życiowych decyzji oraz wolnego, świadomego wyboru w zakresie seksualności i reprodukcji.

Dziewczęta żyją w świecie, w którym nadal wiele dorosłych osób uważa, że kobiety powinny wybierać zawody, które stanowią odzwierciedlenie roli kobiety jako: reproduktorki/opiekunki/gospodyni (nauczycielka, opiekunka dzieci i osób zależnych, pielęgniarka, sprzątaczka, kucharka, pracowniczka administracji i usług, organizatorka pracy innych, tj. sekretarka, „pomoc”, itd.), obiektu seksualnego (zawody w których podkreśla się kobiecą atrakcyjność z punktu widzenia męskich potrzeb, np. stewardessa, kelnerka, prezenterka telewizyjna, aktorka, asystentka oraz związane bezpośrednio z zaspokajaniem męskich potrzeb seksualnych, np. striptizerka), istoty gorszej od mężczyzny (niższe płace, mniejsze możliwości awansu, niższe emerytury i renty, dyskryminowanie ze względu na posiadanie dzieci itd.). Naznaczenie rodzajowe branż i zawodów wpływa na funkcjonowanie systemu oświatowego oraz, co ważniejsze, na wybory edukacyjne i życiowe dziewcząt.
Terror urody
Kultura przyzwolenia na gorsze traktowanie dziewcząt odciska swoje piętno na życiu kolejnych pokoleń. Badania z 2014 roku przeprowadzone przez Health Behaviour in School-aged Children i Światową Organizację Zdrowia na grupie 220 tys. nastolatków z 42 krajów wskazują, że dziewczęta wszędzie na świecie poddawane są „terrorowi urody”, jednak w różnym stopniu. Polskie 11-, 13- i 15-letnie dziewczęta w porównaniu z rówieśniczkami na świecie znajdują się w ścisłej czołówce najbardziej krytycznych wobec swojego ciała i najbardziej niezadowolonych ze swojego wyglądu nastolatek [1]. Zmagają się z silną presją dotyczącą wyglądu, większość z nich doświadcza nękania i beauty hejtu – osądzania, ośmieszania i krytykowania za to, jak wygląda lub w jaki sposób wyraża siebie. Efektem jest zaburzony obraz postrzegania własnej osoby, co wiąże się z kolei z zaniżoną samooceną, brakiem pewności siebie, kłopotami w relacjach, zaburzeniami odżywiania, a także rezygnacją z wielu form aktywności, marzeń i planów. Wszystko to ma wpływ na ich dorosłe życie. Ponadto dziewczęta w grupie wiekowej 11–15 lat w porównaniu z chłopcami sygnalizują mniejsze zadowolenie z życia i poczucie satysfakcji z podejmowanych przez siebie działań, częściej zgłaszają różnego rodzaju problemy oraz trudności w komunikacji z rodzicami, zdecydowanie częściej niż chłopcy są niezadowolone ze swojego wyglądu i częściej niż chłopcy stosują diety odchudzające, równocześnie częściej niż chłopcy unikają aktywności fizycznej i regularnych posiłków.
Kultura gwałtu
Częścią codziennego życia dziewcząt jest fakt bycia potencjalną ofiarą słownych i fizycznych naruszeń dotyczących ciała i seksualności. Molestowanie seksualne ze strony rówieśników staje się palącym problemem już na początku okresu dojrzewania dziewcząt i młodych kobiet. Badania wskazują, że pierwsze doświadczenia seksualne nastoletnich dziewcząt, naznaczone są jakąś formą presji lub przemocy. Szacuje się, że w zachodnich społeczeństwach jedna na cztery-pięć dziewczynek w wieku dojrzewania ma doświadczenia przemocy fizycznej i seksualnej w intymnym związku z chłopcem. Wyzwiska, używanie wulgaryzmów (jako formy adoracji), kontrolowanie czasu i zachowania, wymuszanie spotkań i utrzymywania ciągłego kontaktu (jako formy okazywania zainteresowania), izolowanie od bliskich i przyjaciół (jako objaw miłości), ale także, poniżanie, publiczne upokarzanie, obwinianie, narzucanie skracania dystansu emocjonalnego, straszenie, grożenie, śledzenie, niszczenie cennych dla ofiary przedmiotów, obelgi o charakterze seksualnym, wymuszanie różnych zachowań seksualnych czy wreszcie gwałt i inne formy fizycznej przemocy stanowią kontinuum różnych form opresji ufundowanych na akceptowanej kulturowo nierówności płci. Owo kontinuum przebiega od zachowań przemocowych uważanych za „normalne” w relacjach kobiet i mężczyzn po najbardziej brutalne akty przemocy, które skrywa tabu, poza nielicznymi przypadkami wyjątkowych okrucieństw, od czasu do czasu ściągających uwagę mediów. Komercjalizacja seksualności i erotyzacja dzieciństwa dolewa oliwy do starego ognia seksizmu – efektem czego jest postrzeganie ciała i samych dziewcząt jako seksualnego towaru lub kuszącego dodatku. Przemoc wobec dziewcząt wpisuje się w szeroki kontekst idei kultury konsumpcji i posiadania oraz tego, co nazywa się „kulturą gwałtu”.
Przyjmuje się, że skala i formy przemocy wobec dziewcząt w związkach nastolatków jest właściwie statystycznym odzwierciedleniem sytuacji dotyczącej osób dorosłych – a ta jest przytłaczająca. Dane z 81 krajów zebrane przez WHO pokazują, że średnio około 30% dziewcząt między 15 do 19 rokiem życia oraz tyle samo w wieku od 20 do 24 lat doświadczyło fizycznej i/lub seksualnej przemocy ze strony chłopca lub mężczyzny, z którym są w bliskiej relacji. Doświadczenie przemocy fizycznej, emocjonalnej i seksualnej w pierwszych intymnych związkach jest jednym z najważniejszych czynników zwiększających ryzyko zaburzonej samooceny i wizerunku ciała, nadużywania szkodliwych substancji, wikłania się w niebezpieczne dla zdrowia zachowania seksualne i związki naznaczone przemocą w dorosłym życiu.
Molestowanie seksualne i przemoc seksualna wobec dziewcząt i kobiet nie jest problemem tylko w bliskich związkach. Z badań prowadzonych wśród Europejek na próbie 42 tys. kobiet z 28 krajów UE, które prowadziła w 2012 roku Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej, wynika, że ponad połowa z nich (55%) od momentu ukończenia 15 roku życia doświadczyła którejś z form molestowania seksualnego, 33% doświadczyło napaści fizycznej lub seksualnej (w większości przypadków ze strony partnera), a 5% zostało zgwałconych. Z tego samego badania wynika, że 12% kobiet doświadczyło przemocy seksualnej w dzieciństwie, a co setna została zgwałcona. Dane dotyczące Polski wskazują, że z seksualną przemocą przed 15 rokiem życia spotkała się co trzecia Polka, a po skończeniu 15 lat – co szósta [2].
CZYTAJ WIĘCEJ
Badania krajowe i zagraniczne wskazują na problem niskiej zgłaszalności przemocy opiekunom. Jedną z przyczyn niskiego zaufania nastolatków do dorosłych jest tendencja dorosłych do bagatelizowania wielu form molestowania seksualnego, tłumacząc je – szczególnie gdy sprawcą jest chłopiec – „niedojrzałością” oraz neaturalizując zachowania przemocowe przez nazywanie ich: „głupimi żartami”, „zaczepkami”, „końskimi zalotami”, „normalnym w tym wieku zachowaniem”, „szczeniackimi wygłupami”. Co więcej, uczennice przekonuje się i uczy, że wiele form nękania ze strony chłopców mają traktować jako dowód swojej atrakcyjności i wyraz uznania ze strony rówieśników. Warto zauważyć, że w Polsce nadal funkcjonuje wiele stereotypowych przekonań i mitów dotyczących wzajemnych relacji w związkach, na przykład akceptuje się większe prawo mężczyzny do kontrolowania aktywności partnerki, męską miłość łączy się z zazdrością i agresją, uważa się, że kobiety – ofiary przemocy „same sobie są winne”, ponieważ zachowują się „niemoralnie”, prowokują agresywne zachowania mężczyzn itp. [3].
Seksizm w edukacji
Wszędzie na świecie (chociaż w różnym stopniu) płeć i jej rozumienie jest jednym z ważniejszych czynników kulturowych, mających wpływ na czas trwania, kierunek i efekty kształcenia [4]. Na poziomie prawa dziewczęta i chłopcy w Polsce mają zapewniony równy dostęp do edukacji oraz zakłada się, że płeć ucznia i uczennicy jest i powinna być „nieważna” i „niewidzialna”. Tymczasem szkoła – w sensie struktury, kultury, relacji i organizacji – jak każda inna instytucja, przesiąkniętą jest stereotypami i uprzedzeniami dotyczącymi kobiecości i męskości oraz asymetrią ról oraz statusów kobiet i mężczyzn. Dyskryminacja przyjęła bardziej zawoalowane formy, stała się elementem „ukrytego programu”, co oznacza, że dla wielu uczestniczek i uczestników edukacji jest zupełnie niewidoczna.
Gender w podręcznikach. Projekt badawczy. Raport, tom 1–3, Warszawa 2016.
POBIERZ PUBLIKACJĘ
Dziewczęta, w porównaniu do chłopców prezentują bardziej pozytywne nastawienie do szkoły i nauki, osiągają lepsze rezultaty na egzaminach zewnętrznych (szczególnie w czytaniu i pisaniu) oraz częściej niż chłopcy i mężczyźni zdają maturę, i kończą studia. Jednak statystycznie lepiej wykształcone dziewczęta i kobiety, beneficjentki szkolnego sukcesu, sytuują się w porównaniu do mężczyzn w gorzej opłacanych, mniej prestiżowych i mniej pewnych sektorach, branżach i stanowiskach (segregacja pionowa i pozioma). Ów paradoks związany z różnicą edukacyjnych, zawodowych i życiowych dróg dziewcząt i chłopców jest dobrze udokumentowany, znana jest również rola czynników związanych ze stereotypowymi ze względu na płeć socjalizacją i wychowaniem oraz kontrolą społeczną. Wśród zasad regulujących życie w szkole wiele odnosi się wprost lub pośrednio do ról kobiecych i męskich, opartych na stereotypach, akceptacji nierówności i relacji władzy. Ów reżim rodzajowy (ang. gender regime) dotyczy zarówno formalnych i rutynowych praktyk, jak i nieformalnych bliskich relacji interpersonalnych.
CZYTAJ WIĘCEJ
Niezależnie od tego czy jesteśmy rodzicami, nauczycielkami i nauczycielami, czy osobami, które w różnych innych rolach i obszarach wpływają na życie dziewcząt – bardzo często, na wiele różnych sposobów, bezrefleksyjnie idąc tropem własnych przekonań i uprzedzeń dotyczących kobiecości, nieświadomie przyczyniamy się do osłabiania i blokowania rozwoju dziewcząt:
- różnicując zabawy, zajęcia, aktywności fizyczne, zadania, ćwiczenia, nagrody, prezenty, ubrania proponowane dziewczętom i chłopcom,
- stosując podwójne standardy oceniania wyglądu i zachowania,
- wyrażając mniej lub bardziej wprost własne poglądy na temat tego jakie dziewczynki i chłopcy są lub powinni być („zachowujesz się gorzej niż chłopak”, „dziewczynka powinna ładniej pisać”),
- dzieląc zainteresowania, pasje, przedmioty szkolne i dziedziny naukowe na odpowiednie lub bardziej pasujące dla dziewcząt i chłopców,
- traktując to, co mają do powiedzenia dziewczęta jako mniej ważne (trening milczenia),
- kładąc nacisk na bycie „grzecznym i miłym” (trening uległości i dyscypliny wobec autorytetów i norm),
- pomijając lub zniechęcając dziewczęta przy wyborach do ważnych funkcji i zadań, sugerując, że „z natury” do tych funkcji bardziej nadają się chłopcy,
- dając dziewczętom i chłopcom materiały edukacyjne, lektury, podręczniki, w których prezentuje się stereotypowo lub pomija się postacie dziewcząt i kobiet w opowieści o świecie (np. w polskich podręcznikach i lekturach szkolnych mężczyzn prezentuje się w rolach społecznych i zawodowych związanych z władzą, prestiżem i zamożnością, wysokim wykształceniem i autonomią, natomiast kobiety prezentowane w zawodach związanych z pracą na niskopłatnych stanowiskach w handlu i usługach, jako osoby spoza świata pracy zawodowej – bezrobotne, opiekujące się bliskimi, pracujące w domu),
- skupiając się na wyglądzie dziewcząt, komentując, wprowadzając zapisy regulaminowe, oceniając i krytykując,
- seksualizując zachowania dziewcząt,
- lekceważąc sytuacje, gdy rówieśnicy naruszają granice i godność dziewcząt, określając to jako „końskie zaloty”, „chłopcy już tacy są”.
Jak dowiodły badania Lucyny Kopciewicz [5], nauczyciele i nauczycielki w polskich szkołach, niezależnie od etapu edukacji, często posiadają silnie uwewnętrznione stereotypowe poglądy na kobiecość i męskość, przekonani są o odmiennych cechach, predyspozycjach, a w konsekwencji o odmiennych sprawnościach szkolnych dziewczynek i chłopców oraz o biologicznym źródle owej różnicy.
Różnicują swoje zachowanie i oceny w zależności od płci uczniów i uczennic. Proszkolna postawa oraz skrupulatność, pracowitość, pilność, sumienność, zdyscyplinowanie i grzeczność, za które nagradza się dziewczęta, nie równoważą w przekonaniu nauczycielek i nauczycieli większej potencjalnej i oczekiwanej kreatywności chłopców.
Innym przykładem mechanizmu reprodukcji nierówności są stereotypy i uprzedzenia dystrybuowane poprzez materiały dydaktyczne, podręczniki i lektury szkolne. W ramach interdyscyplinarnego projektu badawczego „Gender w podręcznikach” [6] wykazano, że treści podręczników nie mają wiele wspólnego z rzeczywistą różnorodnością wyglądu, zachowań, postaw i ról dziewcząt i chłopców, naznaczone są stereotypami i uprzedzeniami oraz asymetrią ról i statusów kobiet i mężczyzn – pomimo obowiązku ich eliminowania, wynikającego zarówno z przepisów prawa polskiego, jak i międzynarodowego. Podręcznikowy świat zaludniają niemal wyłącznie osoby pełnosprawne i białe, zdecydowanie dominują postacie męskie.
Gender w podręcznikach. Projekt badawczy. Raport, tom 1–3, Warszawa 2016,
CZYTAJ RAPORT
Im bardziej wyspecjalizowana oraz posegregowana przedmiotowo wiedza, tym większa nadreprezentacja postaci męskich. Ponadto w podręcznikach utrwala się androcentryzm językowy, czyli używanie męskoosobowych form nie tylko wobec postaci męskich, lecz także wobec postaci dziewcząt i kobiet oraz w sytuacjach, gdy występują obie płcie. Postacie męskie częściej niż postacie żeńskie przedstawiane są jako osoby dorosłe i samodzielne z punktu widzenia prawa oraz częściej niż kobiece reprezentują bardzo wysoki i wysoki status socjoekonomiczny. Istotnie częściej niż postacie kobiet przedstawia się mężczyzn w rolach społecznych i zawodowych związanych z władzą, prestiżem i zamożnością, wysokim wykształceniem i autonomią. Natomiast kobiety są prezentowane w zawodach związanych z pracą w biurze oraz z handlem i usługami. Zdecydowanie częściej niż mężczyźni są pokazywane jako osoby spoza świata pracy zawodowej – bezrobotne, opiekujące się bliskimi, pracujące w domu lub uczące się.
Osobnym problemem naruszający prawa dziewcząt do wiedzy i ochrony zdrowia jest brak edukacji seksualnej w szkołach. Mimo że obowiązek zorganizowania edukacji seksualnej wynika zarówno z prawa krajowego, jak i zobowiązań międzynarodowych, młodzież w Polsce nadal nie ma dostępu do profesjonalnej wiedzy. Zajęcia noszące nazwę „wychowanie do życia w rodzinie” odbywają się w formie nieobowiązkowych, fakultatywnych lekcji, na które zgodę muszą wyrazić opiekunowie. Bardzo często prowadzone są przez nieprzygotowane do tego osoby (uczące innych przedmiotów, po krótkim przygotowaniu na studiach podyplomowych, bez rzetelnej wiedzy na temat seksualności oraz bez kompetencji społecznych) oraz w oparciu o archaiczne, naznaczone konserwatywnym i seksistowskim światopoglądem programy i materiały, co skutkuje ich niską jakością merytoryczną i wysokim nasyceniem stereotypami i uprzedzeniami [7].
O wyborach dziewcząt szkół ponadpodstawowych decydują przekonania dotyczące „naturalnych” predyspozycji i uzdolnień dziewcząt i chłopców oraz społeczno-kulturowe role płciowe: mężczyzn, którzy są postrzegani jako odpowiedzialni za zapewnienie materialnych warunków życia rodziny, oraz kobiet, których tradycyjna rola związana jest z nieodpłatną pracą w domu. Jeśli chodzi o motywacje dziewcząt, które decydują się na wybór zasadniczej szkoły zawodowej, duże znaczenie ma także sytuacja materialna rodziny, która motywuje do podjęcia nauki konkretnego wybranego zawodu z perspektywą szybkiego usamodzielnienia się [8]. Niebagatelny wpływ na wybór ścieżki kształcenia mają także segregujące praktyki w szkołach, które utrwalają klasowe podziały społeczne i wzmacniają obawy dziewcząt, że nie dostaną się do technikum lub liceum i nie poradzą sobie z nauką w tego typu szkołach.
Szkolnictwo zawodowe i rynek pracy dla kobiet z wykształceniem zasadniczym zawodowym. Raport z badania przeprowadzonego w 2015 roku
CZYTAJ RAPORT
Przy wyborze kierunku kształcenia zawodowego dziewczęta kierują się panującymi w środowisku przekonaniami, że kobiety są predysponowane do wykonywania zawodów wymagających skrupulatności i dokładności, podczas gdy mężczyźni predysponowani są do zawodów technicznych (przypisywana jest im kreatywność i zdolność do takich przedmiotów). Dziewczęta mają świadomość niekorzystnej dla kobiet dysproporcji zarobków pomiędzy zawodami kulturowo definiowanymi jako męskie i kobiece oraz tego, że kobieta w zawodzie kulturowo zdefiniowanym jako męski postrzegana jest jako inteligentna i przebojowa. Obawiają się jednak, że wybór typowo męskiego zawodu wiązałby się z utratą kobiecości i w konsekwencji prowadziłby do zaburzeń w relacjach z mężczyznami w pracy lub partnerem/mężem.
Od pewnego czasu bardziej korzystna tendencja, jeśli chodzi o przełamywanie stereotypów i wybieranie przez dziewczęta specjalistycznych dziedzin technicznych i ścisłych, dotyczy tych, które dokonują wyboru studiów. Udział młodych kobiet wśród osób studiujących kierunki związane z nowymi technologiami i informatyką systematycznie się zwiększa – wynika z raportu „Kobiety na politechnikach 2020” [9]. 57 proc. ogólnej liczby studentów w Polsce to kobiety. Na publicznych uczelniach technicznych kształci się 36 proc. studentek, a kierunki informatyczne wybiera 15 proc. kobiet. Najbardziej popularna wśród kobiet na politechnikach jest inżynieria biomedyczna. Wzrost liczby dziewcząt wybierających studia techniczne jest nie tylko wynikiem sukcesów edukacyjnych dziewcząt w przedmiotach ścisłych i zwiększającej się świadomości atrakcyjności tych kierunków, które otwierają możliwość znalezienia dobrze płatnej pracy, ale jest przede wszystkim rezultatem działań edukacyjnych i kampanii społecznych skierowanych do licealistek (takich jak znana od 2008 roku akcja „Dziewczyny na politechniki”), do studentek informatyki („IT for SHE”) czy inicjatyw społecznych promujących zawody informatyczne wśród kobiet („Geek Girls Carrots”, „Girls in Tech”).
Raport „Kobiety w technologiach 2020. Rewolucja przyspiesza”
ZOBACZ WIĘCEJ
Zielone światła dla dziewcząt
Pojawia się wiele zielonych świateł dla dziewcząt: rosnący kapitał edukacyjny, kulturowy, społeczny i ekonomiczny kobiet, nowe modele ról i życia rodzinnego, rosnąca wiedza i świadomość na temat nierówności, rosnąca świadomość w obszarze zdrowia i praw reprodukcyjnych, oddolne organizowanie się dziewcząt i kobiet wokół praw człowieka kobiet ( #herstory, #girlpower, siostrzeństwo, dziewczyny w nowych technologiach, dziewczyny w sporcie #playlikegirl, kongresy kobiet, czarne protesty), rozwój teorii i praktyk edukacji antydyskryminacyjnej i prorównościowej, demokratyczny charakter nowoczesnych środków przekazu, popkulturowe przechwytywanie haseł i idei feministycznych, promowanie równości płci jako wartości i normy w organizacjach i instytucjach (ang. gender mainstreaming), przekonanie do idei społecznych i ekonomicznych zysków z różnorodności, rozwój sektora publikacji naukowych i popularnych na temat życia dziewcząt i kobiet, (np. seria “Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek, czasopismo “Kosmos dla dziewczynek”), świadomość strat wynikających z marnowania potencjału kobiet, wreszcie głęboka ekologia i pacyfizm jako krytyczna refleksja dotycząca hierarchii, męskich wzorców władzy i dominacji oraz wyraz etyki troski o ziemię i ludzkość.
ODWIEDŹ STRONĘ
Niestety działania, zaangażowanie i aktywizm dziewcząt i kobiet oraz wspierający owe idee chłopcy i mężczyźni – wciąż napotykają na barierę głęboko zakorzenionych schematów myślenia o rolach oraz ideologicznych projektów społecznych i politycznych bazujących na nierówności. Dlatego tak ważne jest podejmowanie ciągłych wysiłków na wszystkich poziomach funkcjonowania społecznego w kierunku likwidowania wszelkich form dyskryminacji wobec dziewcząt, negatywnych nastawień i praktyk wobec dziewcząt, promowania ochrony praw dziewcząt, zwiększania świadomości ich potrzeb i możliwości udziału w życiu społecznym, ekonomicznym i politycznym oraz zwiększania świadomości dziewcząt w tym zakresie.
Szkoła oraz nauczycielki i nauczyciele mają w tym procesie swoją rolę – nie do przecenienia.
Iwona Chmura – Rutkowska

Pedagożka, socjolożka. Adiunktka na Wydziale Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Naukowo zajmuje się krytyczną analizą kultury oraz codzienności w instytucjach edukacyjnych w kontekście problemu wykluczenia, dyskryminacji i przemocy. Kierowniczka, badaczka i konsultantka projektów badawczych i społecznych z zakresu przeciwdziałania przemocy motywowanej stereotypami, edukacji antydyskryminacyjnej oraz studiów nad historią edukacji dziewcząt i kobiet. Współpracowniczka instytucji państwowych oraz organizacji pozarządowych działających na rzecz równego traktowania. Autorka zajęć i warsztatów antydyskryminacyjnych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Członkini Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego, Zespołu Pedagogiki Młodzieży przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN, Rady Naukowej Interdyscyplinarnego Centrum Badań Płci Kulturowej i Tożsamości UAM i zespołu projektu „Gdy Nauka jest Kobietą UAM”, wiceprzewodnicząca zespołu projektu „UAM dla Najlepszych”. Ekspertka w Zespole ds. Polityki Równości i Różnorodności Miasta Poznania oraz Zespole do spraw Strategii Rozwoju Polityki Oświatowej Miasta Poznania. Przewodnicząca Rady Fundacji Ja, Nauczyciel.
PRZYPISY:
https://www.unwomen.org/en/news/stories/2020/10/compilation-girls-to-know
* https://www.unicef.org/gender-equality/international-day-girl-2020
[1] WHO, Growing up unequal: gender and socioeconomic differences in young people’s health and well-being. Health behaviour in school-aged children (HBSC) study: International report from The 2013/2014 survey, „Health policy for children and adolescents” 2014/7, [PDF] https://www.euro.who.int/__data/assets/pdf_file/0003/303438/HSBC-No.7-Growing-up-unequal-Full-Report.pdf [2] European Union Agency for Fundamental Rights, Violence against women: an EU-wide survey. Survey methodology, sample and fieldwork, Luxembourg 2014, [PDF] https://fra.europa.eu/sites/default/files/fra-2014-vaw-survey-technical-report_en.pdfGrabowska M., Grzybek A., Przełamać tabu. Raport o przemocy seksualnej, Warszawa 2016, http://www.fundacjaster.org.pl/upload/Raport-STERu-do-netu.pdf
[3] Chmura-Rutkowska I., Być dziewczyną – być chłopakiem i przetrwać. Płeć i przemoc w narracjach młodzieży, Poznań 2019.A. Wołosik, E. Majewska, Napastowanie seksualne Głupia zabawa czy poważna sprawa, Warszawa 2010.
[4] UNICEF, Global education monitoring report. Gender review. Creating sustainable futures for all, Paris 2016 [PDF], http://gem-report-2016.unesco.org/en/current-report.A. Gromkowska-Melosik, Edukacja i (nie)równość społeczna kobiet. Studium dynamiki dostępu, Kraków 2011.
[5] L. Kopciewicz, Rodzaj i edukacja. Studium fenomenograficzne z zastosowaniem teorii społecznej Pierre’a Bourdieu, Wrocław 2007. [6] I. Chmura-Rutkowska, M. Duda, M. Mazurek, A. Sołtysiak – Łuczak (red.), Gender w podręcznikach. Projekt badawczy. Raport, tom 1–3, Warszawa 2016, https://feminoteka.pl/raport-gender-w-podrecznikach-tom-1-3-publikacja-do-pobrania/I. Chmura-Rutkowska, E. Głowacka-Sobiech, I. Skórzyńska, Niegodne historii? O nieobecności i stereotypowych wizerunkach kobiet w świetle podręcznikowej narracji historycznej w gimnazjum, Poznań 2015.
[7] M. Bieńko, Z. Izdebski, K. Wąż, Edukacja seksualna w polskiej szkole. Perspektywa uczniów i dyrektorów, Warszawa 2016. [8] D. Duch-Krzystoszek, Szkolnictwo zawodowe i rynek pracy dla kobiet z wykształceniem zasadniczym zawodowym. Raport z badania przeprowadzonego w 2015 roku, Warszawa 2015 [PDF], https://www.karat.org/pliki/wp-content/uploads/2015/09/Szkolnictwo_zawodowe_dla_kobiet_2015.pdf [9] Raport „Kobiety na politechnikach 2020”, http://www.dziewczynynapolitechniki.pl/pdfy/raport-kobiety-na-politechnikach-2020.pdfRaport „Kobiety w technologiach 2020. Rewolucja przyspiesza”, www.womenintech.perspektywy.org.