Od ponad roku trwa ogólnopolska dyskusja na temat potrzeby wprowadzenia zmian w polskiej oświacie. Choć środowiska nauczycielskie próbowały różnych sposobów na nawiązanie dialogu z MInisterstwem Edukacji Narodowej, nie uzyskały szerszego zrozumienia i aprobaty społeczeństwa. Poczucie frustracji i niezadowolenia pracowników oświaty doprowadziło do największego po 1989 roku ogólnopolskiego strajku nauczycieli. Mimo że wielki zryw nie przyniósł oczekiwanego przez środowisko efektu, a postulaty strajkujących nie zostały spełnione, sukcesem stało się wprowadzenie na stałe tematu edukacji do szeroko pojętej dyskusji publicznej. Od czasu protestu o problemach polskich szkół piszą dziennikarze czołowych gazet i portali internetowych, w całym kraju organizowane są debaty, narady i konferencje. Temat nie znika także z programów telewizyjnych. Pracownicy oświaty zrzeszają się w organizacjach pozarządowych, mających na celu działania na rzecz realnej zmiany systemu edukacji w Polsce.

O oświacie najczęściej słyszy się w kontekście szkół ogólnokształcących i podstawowych, rzadziej pojawiają się informacje o problemach techników i szkół zawodowych, a przedszkola, szkoły specjalne i szkoły niepubliczne są najczęściej pomijane. Wydaje się, że sprawa nie dotyczy szkół leśnych, sportowych i artystycznych, bo o nich nie mówi się w ogóle. Nic bardziej mylnego! Dlatego też powstał ten tekst, który ma przybliżyć szerszemu gronu odbiorców problemy polskich szkół muzycznych i ich społeczności.

SZKOŁA  ARTYSTYCZNA – MUZYCZNA W POLSCE

Szkolnictwo artystyczne podlega Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jednak w dużym stopniu zależne jest od Ministerstwa Edukacji Narodowej. Większość rozporządzeń MKiDN pokrywa się z rozporządzeniami MEN, nauczycieli uczących w państwowym szkolnictwie artystycznym obowiązuje Karta Nauczyciela, Ustawa o Systemie Oświaty i szereg innych dokumentów regulujących system pracy i funkcjonowania szkół, tych samych, które dotyczą systemu pracy nauczycieli szkół publicznych niebędących szkołami artystycznymi. Typowe państwowe szkoły muzyczne pracują sześć dni w tygodniu (nauczycieli na pełnym etacie obowiązuje pięciodniowy tydzień pracy). Nauczyciele zespołów szkół pracują zarówno w godzinach porannych, jak i popołudniowych, w ramach jednej umowy o pracę w ogólnokształcącej szkole muzycznej i w państwowej szkole muzycznej. W soboty odbywają się zajęcia dydaktyczne tylko z przedmiotów muzycznych.

NAUCZYCIEL – ARTYSTA MUZYK W SZKOLE MUZYCZNEJ

Tygodniowy wymiar czasu pracy nauczyciela szkoły muzycznej wynosi 40 godzin tygodniowo i obejmuje dużo obowiązków. Od nauczyciela przedmiotów muzycznych wymaga się między innymi prowadzenia dokumentacji w formie papierowej – każdy nauczyciel prowadzi dzienniki zależne od swojej specjalności i nauczanych przedmiotów – indywidualny do nauki instrumentu/ śpiewu/ rytmiki, zbiorczy do orkiestry, zbiorczy do zespołu kameralnego, zbiorczy do chóru, zbiorczy do zajęć pozalekcyjnych, zbiorczy do przedmiotów teoretycznych (przy czym dla każdej grupy i przedmiotu musi być odrębny dziennik, nie wszyscy nauczyciele prowadzą każdy rodzaj dziennika). Poza tym nauczyciel, który uczy w ogólnokształcącej szkole muzycznej, wypełnia także dzienniki przeznaczone dla klas ogólnokształcących. Równolegle nauczyciele prowadzą dokumentację elektroniczną, powielając w e-dzienniku treści z dokumentacji papierowej (po okresie wprowadzania do szkoły e-dziennika, odchodzi obowiązek powielania tych samych informacji w wersji papierowej). W czasie pozalekcyjnym, ale w ramach czasu pracy, nauczyciele muzycy w szkołach muzycznych piszą sprawozdania z działalności w sekcji, podobnie jak nauczyciele przedmiotów ogólnokształcących tworzą karty wycieczek, które często pod naciskiem wynikającym np. z odbywania stażu, sami nieodpłatnie organizują, jeżdżą w delegacje na konkursy i koncerty muzyczne z uczniami (tracąc przy tym płatne godziny ponadwymiarowe i nie dostając tym samym zapłaty za przepracowane nadgodziny, nawet jeśli praca w delegacji trwa kilka dni). Ponadto piszą sprawozdania klasyfikacyjne klasy w przypadku, gdy pełnią rolę wychowawcy, tworzą sprawozdania z działalności wolontariatu, samorządu szkolnego, itd. Poza godzinami spędzonymi przy tablicy lub instrumencie z uczniami, nauczyciele przygotowują materiały do zajęć – w przypadku instrumentalistów i wokalistów czynności obejmują najczęściej szykowanie nut, opracowanie techniczne, wybór programu, w przypadku oboistów i fagocistów do tego dochodzi przygotowanie stroików dla uczniów, a klawesyniści sporo czasu poświęcają na strojenie instrumentu przed każdą lekcją. Nauczyciele przedmiotów ogólnomuzycznych zwykle opracowują materiały dla uczniów samodzielnie, bo na rynku brakuje pozycji dostosowanych do aktualnej podstawy programowej. W ramach czasu pracy tworzą własne skrypty z zadaniami dla uczniów. Ogromnym problemem jest brak gotowych programów nauczania dla szkół muzycznych. Praktycznie po każdej reformie elementem codziennej pracy nauczycieli w ramach 40- godzinnego czasu pracy, jest tworzenie autorskich programów na różne cykle kształcenia do poszczególnych klas. Część nauczycieli uczy jednocześnie kilku przedmiotów i do każdego tworzy własny program nauczania. Do tego dochodzą dokumenty ewaluacyjne, sprawozdania z przeprowadzonych badań przydatności do nauki w szkole muzycznej I stopnia i sprawozdania z egzaminów wstępnych do II stopnia, które nie do końca przyczyniają się do poprawy jakości kształcenia. Pedagodzy uczący śpiewu lub instrumentu w ramach swojego czasu pracy zobligowani są do organizacji i uczestnictwa w popisach i koncertach uczniów swojej klasy. Należy przy tym pamiętać, że każdy nauczyciel instrumentu lub śpiewu, jeśli ma utrzymywać w swojej pracy relację mistrz – uczeń, powinien być dla wychowanka wzorem, utrzymując swą technikę wykonawczą na dobrym poziomie. Niestety przy tak dużym obciążeniu obowiązkami szkolnymi, nauczycielom przedmiotu głównego nie starcza już czasu na własny rozwój, rzadko prowadzą działalność koncertową, a przez to trudniej im być autorytetem dla ucznia.

Pisząc o nauczycielu – muzyku w szkole muzycznej nie sposób pominąć drogi, jaką przeszedł w zdobyciu swego wykształcenia. Nauczyciel gry na instrumencie albo przedmiotów ogólnomuzycznych, zdając na studia po maturze ma już za sobą 12 lat nauki zawodu w szkole muzycznej I i II stopnia, na studiach kształci się przez kolejne 3-5 lat, realizując równolegle studium pedagogiczne. Daje to 15-17 lat praktycznej nauki zawodu. Choć predyspozycje indywidualne i wysiłek potrzebny do rozwoju profesji zdecydowanie różnią się, nauczyciele-muzycy za swą pracę otrzymują wynagrodzenie według stawek ustalanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, niezależnie od posiadanej specjalności, tytułu naukowego i od tego, czy zajęcia prowadzone są tylko indywidualnie, czy grupowo.

UCZEŃ UZDOLNIONY MUZYCZNIE W POLSKIEJ SZKOLE

System szkół ogólnokształcących powinien zarówno odkrywać i rozwijać talenty, jak i wychowywać przyszłych odbiorców kultury i sztuki. Jednak w ciągu ostatnich lat, w ramowych planach nauczania szkół ogólnokształcących ubywa godzin przeznaczonych na naukę muzyki i plastyki, coraz rzadziej prowadzone są koła zainteresowań, gdyż realizowane są z dobrowolnej inicjatywy nauczycieli w ramach 40-godzinnego czasu pracy, a więc w czasie pozalekcyjnym i bez dodatkowego wynagrodzenia. Uczniowie mają więc bardzo ograniczone możliwości rozwoju swoich uzdolnień muzycznych i innych. Ponadto szkoły ogólnokształcące nie są nastawione na  kształcenie społeczeństwa wrażliwego na kulturę i sztukę, przez co artyści tracą odbiorców. Obecny system sprawia, że uczniowie mają ograniczony dostęp i czas na rozwój swoich pasji. Jeśli nawet uczęszczają do szkoły artystycznej zgodnie ze swymi predyspozycjami, są przeciążeni ramowymi planami nauczania oraz niedostosowanymi podstawami programowymi z przedmiotów ogólnokształcących, co bardzo utrudnia rozwój talentu w konkretnej dziedzinie. Przykładowo, uczeń będący na etapie szkoły średniej, który kształci się w zawodzie muzyka instrumentalisty, poza programem nauczania szkoły ogólnokształcącej równocześnie realizuje obszerny program nauczania szkoły muzycznej. W swoim tygodniowym planie zajęć lekcyjnych ma ponad 40 godzin. Do tego dochodzi samodzielna nauka w domu – żeby na bieżąco utrzymywać formę wykonawczą, na instrumencie musi ćwiczyć kilka godzin dziennie, ponadto powinien uzupełniać i powtarzać wiedzę z przedmiotów ogólnokształcących i ogólnomuzycznych. Doprowadza to do ogromnego przeciążenia i niemożności pełnego rozwoju predyspozycji artystycznych. Mało który młody człowiek wytrzymuje takie obciążenie fizyczne i psychiczne, dlatego wielu rezygnuje z dalszej nauki w tym kierunku. Uczeń szkoły muzycznej, który realizuje równoczesną naukę w dwóch szkołach (PSM i ogólnokształcącej) często spotyka się z brakiem wyrozumiałości ze strony nauczycieli szkoły ogólnokształcącej, gdy opuszcza zajęcia z powodu uczestnictwa w konkursach i koncertach muzycznych. Wynika to najczęściej z braku współpracy między szkołami. Ponadto tacy uczniowie są dużo bardziej od innych obciążeni nauką nocną do kartkówek i sprawdzianów z przedmiotów ogólnych, a co za tym idzie ich efektywność jest niższa. Sytuację pogarsza nadmierna ilość prac domowych i takie dziecko często pracuje więcej tygodniowo, niż dorosły człowiek na etacie.

POSTULATY NAUCZYCIELI SZKÓŁ MUZYCZNYCH

W czasie strajku, 12 kwietnia 2019 roku nauczyciele polskich szkół muzycznych wystosowali list otwarty do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wicepremiera prof. Piotra Glińskiego, w którym wyrazili swoje oburzenie aktualnym stanem polskiej oświaty. Postulaty, które znalazły się w liście dotyczyły między innymi skutków reformy Minister Edukacji Narodowej, Anny Zalewskiej, które dotknęły także szkoły artystyczne. Zwrócono uwagę na problem kumulacji roczników i system zmianowy, które utrudniają uczniom doskonalenie się w wybranej dziedzinie sztuki. Zaznaczono, że struktury szkół artystycznych nie są dopasowane do cyklu nauczania artystycznego, że funkcjonowanie klas VII i VIII OSM stanowi duży problem i generuje koszty. Uczniowie szkół muzycznych są przeciążeni niedostosowanymi podstawami programowymi z przedmiotów ogólnokształcących, przez co trudniej im rozwijać się w kierunku artystycznym.   Autorzy listu wyrazili obawę o wychowanie przyszłych odbiorców kultury i sztuki, gdyż program szkół ogólnokształcących bardzo to ogranicza. Podkreślili także, że zainteresowanie zawodem nauczyciela wśród młodego pokolenia jest bardzo małe z powodu niskiej atrakcyjności i nieproporcjonalnie niskiego wynagrodzenia w stosunku do lat nauki poświęconych na edukację zawodową. Zaapelowali, by nauczyciele – praktycy mieli wpływ na wprowadzanie zmian strukturalnych i programowych w edukacji oraz by Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego aktywnie włączyło się do rozmów strony związkowców z rządem.

W odpowiedzi na list Ministerstwo wyraziło chęć udziału w debacie dotyczącej oświaty w zakresie szkolnictwa artystycznego. Nauczyciele szkół muzycznych podbudowani stanowiskiem Ministerstwa, powołali Ogólnopolskie Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Muzycznych, by kontynuować dialog i działania w kierunku poprawy sytuacji w szkolnictwie artystycznym. W wyniku dyskusji prowadzonej  w środowisku nauczycieli szkół muzycznych sformułowano postulaty, dotyczące następujących oczekiwań zmian w szkolnictwie artystycznym:

  1. Weryfikacja i dostosowanie ramowych planów nauczania oraz podstaw programowych przedmiotów ogólnokształcących do specyfiki kształcenia artystycznego w ogólnokształcących szkołach muzycznych.
  2. Zmiana istniejących form badania jakości kształcenia w szkołach muzycznych I i II st. i ich celowości.
  3. Zwiększenie liczby godzin przedmiotu głównego w klasach I-III z 1 i 1/3 do 2 tygodniowo.
  4. Szkoła muzyczna I stopnia szkołą umuzykalniającą, a nie zawodową. 
  5. Zwiększenie autonomii dyrektora.
  6. Zmiana podstaw programowych przedmiotów ogólnomuzycznych i weryfikacja ramowych planów nauczania Szkół Muzycznych II stopnia.
  7. Zmiana formy egzaminu dyplomowego z przedmiotów ogólnomuzycznych.
  8. Zacieśnienie współpracy z muzycznymi uczelniami wyższymi w celu podwyższania kompetencji pedagogicznych absolwentów.
  9. Zwiększenie roli edukacji muzycznej i kulturalnej w wykształceniu ogólnym.
  10. Odbudowanie prestiżu zawodu nauczyciela.

Powyższe postulaty w dużej mierze pokrywają się z potrzebami zmian w szkolnictwie ogólnokształcącym, jednak większość z nich wynika ze specyfiki kształcenia artystycznego. Miejmy nadzieję, że wspólny dialog nauczycieli szkół muzycznych z przedstawicielami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego doprowadzi do realnych zmian w kształceniu przyszłych artystów muzyków.

Emilia Ogonowska – Jaroń

17 thoughts on “Problemy szkół artystycznych.

  1. Piszę jako rodzic dziecka które ukończyło PSM I st. Kształcenie w tego typu szkole jest samo w sobie wyzwaniem dla dziecka i rodziców. Skala wymagań i pogodzenie w jednym czasie dwóch rodzajów szkół często było przyczyną flustracji i zaniżania poziomu możliwości. Każda inicjatywa pozwalająca korzystnie godzić edukację artystyczną z ogólnokształcącą w kierunku rozwoju talentów jest koniecznością, jeśli mamy zamiar poważnie pretendować do miana kulturalnego kraju.

  2. Czas najwyższy poruszyć wynagrodzenia dla Dyrektorów, które są żenująco niskie to około 2,000 do 2,500 zł brutto (dodatek funkcyjny i motywacyjny razem). To nawet nie jest wynagrodzenie sprzątaczki, z całym szacunkiem, od 01,01,2020 wynagrodzenie to wynosi 2,600 brutto.To jest skandal!!!!!!

  3. Szkoła muzyczna w obecnym ksztalcie i podstawach programowych nie ma sensu ani przyszłości .Jest reliktem potrzeb z czasu Gomółki i Gierka gdzie połowe orkiestr w Polsce stanowili absolwenci średnich szkól muzycznych,oni też stanowili kadrę powstajacych jak grzyby po deszczu szkół muzycznych .Nieudana reforma edukacji artystycznej, ktora przeszła rykoszetem tylko utrwaliła ogromną częśc pedagogicznej miernoty w szkołach i model socjalistycznej edukacji .Dlatego szkoła muzyczna musi zmienić skostniałą ofertę edukacyjną na atrakcyjne wzorce np Francja ,Holandia ,Finlandia.Zawodowa szkoła muzyczna winna uczyć produkcji muzycznej a nie produkować odtwarzacze muzyczne.

  4. Ten artykuł nie zawiera nic nowego w porównaniu do sytuacji nauczycieli jeszcze sprzed kilkudziesięciu lat oprócz informacji o tym, że uczniowie szkół muzycznych są przeciążeni ponieważ mają ponad 40 godz. zajęć tygodniowo. A gdzie informacja najważniejsza, najbardziej aktualna o niszczeniu nauczycieli obowiązkowymi przesłuchaniami cea, o całkowitym skundleniu się wizytatorów i dyrektorów szkół artystycznych, którzy jako płatni najemnicy wymuszają groźbami na nauczycielach, by na siłę przygotowywali praktycznie KAŻDEGO ucznia kończącego szkołę podstawową i średnią do udziału w konkursie o zasięgu regionalnym, na którym należy wykonać obowiązkowy program średnio 10 minutowy przed 5 osobową komisją złożoną z profesorów uczelnianych, ekspertów? Nigdy tak nie było, to jest nienormalne, by wymagać od nauczyciela odpowiedzialności za pracę ucznia w domu, na którą nie ma wpływu a od której w większości zależą postępy ucznia w grze. Równie dobrze należałoby rozliczać dyrektorów szkół i wizytatorów za braki instrumentów, niewykonane remonty w szkołach, brak termomodernizacji itd, itp. A dlaczego lekarzy nie rozlicza się za niewyleczonych pacjentów oraz prawników za przegrane sprawy? Niezależnie od tego jak bardzo się starają. Skundleniu się ludzi władzy i tchórzostwo wynikające z obawy przed utratą stołka, oto powody dzisiejszych problemów szkół artystycznych. Każdy z tych „misjonarzy” świetnie zdaje sobie sprawę z obecnej, nienormalnej sytuacji związanej z czymś takim jak przesłuchania cea, przeciążenie uczniów ale nie ma odważnych, własny tyłek ich tylko interesuje, kosztem innych, nawet dzieci.

  5. Aż smutne te postulaty z listu do Ministra. To są tak elementarne sprawy, że głowa boli. Choćby zwiększenie ilości godzin instrumentu w klasach 1-3 ??‍♂️ czego ma się nauczyć 7-9latek przez 30′ jak on 5-10′ się ogarnia żeby wystartować z graniem. Jeszcze jedna bardzo ważna kwestia: PODSTAWA PROGRAMOWA z kształcenia słuchu i rytmiki ? Dziś w trakcie tych 30′ lekcji instrumentu nauczyciel dodatkowo uczy podstaw teorii, bo uczniowie wielu rzeczy nie wiedzą z lekcji ogólnomuzycznych, bo nie ma tego w programie. A potem nagle w IV klasie szok, gdyż zostają zasypani ilością materiału.

    1. To nie jest tak, że w nagle w ostatnim roku szkoły narzucają duza ilość materiału z rytmiki czy kształcenia słuchu. Co prawda zależy też to od szkoły i sposobu nauczania. Zazwyczaj materiał wraz z ubiegiem roku szkolnego nie zwiększa się w wielkim stopniu jest on poproatu już bardziej zmuszający do myślenia co jest bardzo pobudzające myślenie;) moim zdaniem szkoła muzyczna uczy dzieci systematyczności oraz organizowania czasu. W takiej szkole jest naprawdę świetna atmosfera, sama żałuję że nie poszłam dalej, bo miałam zdolności lecz obawiałam się że nie poradzę sobie z średnia szkoła i z muzyczna drugiego stopnia. Teraz wiem że to był duży błąd nie kontynuując dalej muzycznego talentu

  6. W 2016 MKiDN rozpoczął niszczenie Szkół Muzycznych Ist. Oczywiście na pierwszy ogień poszły Niepubliczne SM. Od 1 stycznia 2017 dzieci w NSM Ist Ministerstwa „wyceniło” obniżając dotację z 477zł do 249zł. Tymczasem w Państwowych SM koszt nauki wynosił 1000zł. Takie były początki

    1. Mnie bardziej denerwuje podział w samych publicznych szkołach muzycznych. Państwowe szkoły otrzymują na ucznia ponad 1000 przy czym samorządowe niecałe 500. Następnie tworzy się jakieś śmieszne zestawienia na temat poziomu, ilości uczniów biorących udział w koncertach czy konkursach pozarejonowych, porównuje się ilość środków przeznaczoną na wyposażenie szkoły i sal lekcyjnych, zakup instrumentów. Do czego to prowadzi – do obniżenia poziomu kształcenia i zaangażowania w sam proces zarowno przez nauczycieli jak też uczniów.

  7. jako były długoletni dyrektor szkoły muzycznej chcę wyrazić poparcie i zadowolenie z poruszenia tego tematu.wreszcie coś się może ruszy.szkolnictwo muzyczne funkcjonuje na dawnych zasadach PRL-owskich,to jest chore.zrównanie oświaty z instytucją kultury.przepisy oświatowe kompletnie nie przystają do szkół muzycznych.ale prawda jest taka że odkąd szkoły muzyczne przeszły pod Ministerstwo kultury to nikt o nas nie walczył,o naszą odrębność,nasze kwalifikacje,metodykę sprawy pensum,płacowe itd.nauczyciele-artyści powinni mieć swoje związki a nie ZNP .problemów jest mnóstwo i super że się coś ruszyło,życzę powodzenia

  8. Warto dodać, że żaden nauczyciel w szkole muzycznej nie otrzymuje dodatku za pełnienie funkcji wychowawcy klasy. To jest element systemu, który kuleje od wielu lat. Nie ma definicji, która określa kto pełni tę odpowiedzialną funkcję, ale zwyczajowo obarcza się nią nauczyciela instrumentu głównego.

    1. Pozwolę się odnieść do komentarza, żeby pewną sprawę uściślić. Nauczyciele OSM otrzymują dodatek za wychowawstwo, jeśli są wychowawcami całej klasy, ale dotyczy to jedynie nauczycieli przedmiotów ogólnomuzycznych. Akurat jestem w takiej sytuacji – pełnię rolę wychowawcy klasy w OSM, uczę jej też przedmiotów teoretycznych, a do tego prowadzę zajęcia indywidualne z instrumentu (przedmiotu głównego) w OSM i PSM, gdzie tak naprawdę również pełnię obowiązki wychowawcy (wszyscy prowadzimy przecież obszerną dokumentację, zajmujemy się wypisywaniem świadectw, kontaktem z rodzicami itp.). Dodatek otrzymuję wyłącznie za pracę z klasą w OSM. Wykluczenie nauczycieli – wychowawców uczących śpiewu czy instrumentu jest równie niesprawiedliwe jak wykluczenie z przyznania tego dodatku nauczycielom i nauczycielkom przedszkoli. Jest to problem warty uwagi. Dziękuję za ten komentarz.

      1. Dodam, iż nauczyciele instrumentu głównego pełniący funkcję wychowawcy klasy (patrz podpis wychowawcy na świadectwie szkoły muzycznej popoludniowej – zawsze jest to nauczyciel instrumentu głównego) zostali pozbawieni jednego z głównych postulatów ostatniego strajku nauczycieli, czyli dodatku wychowawczego. Ten dodatek po ostatnim strajku został znacząco podwyższony. Niestety wychowawcom klas szkół muzycznych popoludniowych dodatek ten nie przysługuje mimo iż wykonują wszystkie zadania wychowawcy klasy.

      2. Przepraszam za brak precyzji w moim komentarzu. Miałem na myśli nauczycieli prowadzących zajęcia nauki gry na instrumencie głównym w szkołach typu PSM I oraz I i III stopnia. W tych szkołach nauczyciel przedmiotu głównego ((instrumentu głównego) jest obarczony wszystkimi obowiązkami , o których wspomniała Pani w kontekście wychowawstwa w szkołach OSM. Dziękuję za trafne uzupełnienie. Właściwie chcę tylko podkreślić nierówny status tych nauczycieli, jawnie dyskryminujący nauczycieli- wychowawców ze szkół PSM.

      3. Moja odpowiedź a właściwie podkreślenie stanowiska o dyskryminacji nauczycieli przedmiotu głównego w szkołach typu PSM (instrument główny) w obszarze dodatku za bycie de facto wychowawcą klasy nie zostało zamieszczone. Może tym razem admin. zechce łaskawiej spojrzeć na treść mojego wpisu. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz