Co zrobić, by nie kojarzyła się tylko z zeszytem w kratkę, tablicą i klasówką? Zajmować się nią, kiedy robimy coś przyjemnego. Oto rozwiązanie dla tych, którzy nie lubią matematyki, a lubią gotowanie – matgotowanie. I specjalna sałatka.
O co chodzi w matgotowaniu? To proste! Wystarczy podczas przygotowywania z dziećmi posiłków zacząć przywiązywać większą wagę np. do ilości, objętości czy temperatury składników, których używamy. Najlepiej przećwiczyć to na czymś naprawdę smacznym.
Zajrzyj do najnowszego 29. numeru magazynu „Kosmos dla dziewczynek”
Przepis na sałatkę z kuskusem
Przepis jest prosty i sałatki nie sposób zepsuć. Ze wszystkiego, poza kuskusem, możecie zrezygnować lub zamienić składniki na coś innego, co bardziej lubicie. Wiele razy użyję jeszcze w tym tekście słowa „możecie”, bo chcę pokazać momenty, kiedy możecie, ale wcale nie musicie nawiązać do matematyki. Chodzi o to, żeby nie przesadzić z ciekawostkami i nie zanudzić dziecka. Wyczuć, co mu się spodoba, a kiedy ma dość liczenia.
Składniki na jedną porcję:
100 gramów kaszy kuskus
150 gramów lub 150 mililitrów wrzącej wody (czy już to nie jest ciekawe, że w przypadku wody 150 gramów i 150 mililitrów to tyle samo, a w przypadku innych rzeczy wcale tak nie jest?)
oliwa
5 pomidorków koktajlowych
½ ogórka
puszka kukurydzy
kilka oliwek
sól i pieprz
natka pietruszki, lub kolendra lub szczypiorek
Potrzebne naczynia i rzeczy:
przezroczyste naczynie, najlepiej w kształcie walca, i coś do przykrycia (może to być po prostu duży słoik z nakrętką, można też wykorzystać np. przezroczysty dzbanek do koktajli, który ma z boku miarkę pokazującą, ile w środku jest płynu)
waga kuchenna
linijka/miarka
czajnik
nóż do krojenia warzyw
śrubokręt
flamaster
termometr kuchenny (jeśli nie macie – nie szkodzi, ale nie używajcie tego do mierzenia temperatury ciała)
naczynie na sałatkę – wszystko jedno jakie, może być miska