W ostatnich latach rośnie świadomość prawna nauczycieli i nauczycielek, a złożoność i niejednoznaczność przepisów regulujących edukację w Polsce stały się przedmiotem licznych dyskusji w środowisku edukacyjnym. Książka Marcina Kruszewskiego „Prawo Marcina” była prezentowana w kanałach Fundacji Ja, Nauczyciel jako propozycja lektury na temat prawnych aspektów funkcjonowania w szkole. Uznaliśmy wspólnie, że warto tę pozycję objąć patronatem medialnym i w ten sposób przyczynić się do otwarcia merytorycznej dyskusji o problemie.
Zdawaliśmy sobie sprawę, że książka wywoła mieszane uczucia wśród nauczycielek i nauczycieli. To pozycja napisana z myślą o młodszych czytelnikach i czytelniczkach, którzy mieli niejako uzyskać dzięki niej oręże do obrony swoich praw przed przekraczającymi granice prawa pedagogami i pedagożkami.
Należy zaznaczyć, że nasz patronat nad publikacją nie oznacza pełnej zgody na wszystkie stawiane przez autora tezy. Nie do końca podobał się nam również konfrontacyjny charakter przekazu. Naszym celem nie była więc pomoc autorowi w atakowaniu nauczycieli i nauczycielek, a skuteczne rozpoczęcie poważnej debaty na temat przestrzegania prawa w szkołach.
Nieskromnie uważamy, że cel został osiągnięty, ponieważ temat wybrzmiał na tyle mocno, że został podjęty przez cenionego w środowisku nauczycielskim Jarosława Pytlaka, dyrektora i felietonistę edukacyjnego, którego analizy odbierane są jako wyważone i merytoryczne i spotykają się z uznaniem środowiska. Napisać, że Jarosław Pytlak jest dla wielu z nas autorytetem, to nic nie napisać.
Jarosław Pytlak, znany jest ze swojej dogłębnej znajomości prawa oświatowego jako praktyk, często podkreśla luki oraz niejasności w aktualnych regulacjach, które mogą wpływać negatywnie na codzienną pracę pedagogiczną.
Jednym z kluczowych problemów jest interpretacja przepisów dotyczących ochrony danych osobowych uczniów i uczennic, a także zasady ich przetwarzania i udostępniania. Inną ważną kwestią jest odpowiedzialność prawna nauczycieli i nauczycielek za bezpieczeństwo uczniów i uczennic, zwłaszcza w kontekście wypadków podczas zajęć szkolnych czy wycieczek.
Ponadto, nieustanne zmiany w prawie oświatowym sprawiają, że nauczyciele i nauczycielki muszą nie tylko być na bieżąco z ich nowelizacjami, ale nauczyć się także dobrze je interpretować w praktyce życia szkolnego. To rodzi kolejne pytania: Jakie są granice dyscyplinowania uczniów i uczennic? Jakie prawa przysługują nauczycielom i nauczycielkom w konfliktach z rodzicami podopiecznych?
To w tym właśnie kontekście Jarosław Pytlak rzucił Marcinowi Kruszewskiemu wyzwanie, w którym zaprasza go do rzeczowej i merytorycznej rozmowy na temat wątpliwości, jakie wielu z nas wyrażało w licznych komentarzach, w odpowiedzi na publikację książki „Prawo Marcina”. Taka debata mogłaby rzucić światło na te i wiele innych zagadnień, oferując praktyczne wyjaśnienia oraz propozycje rozwiązań. Dyskusja ta nie tylko zwiększyłaby świadomość prawną nauczycieli i nauczycielek, ale także pomogłaby im w efektywniejszym radzeniu sobie z wyzwaniami prawnymi, z którymi się spotykają.
Obecnie książka pana Kruszewskiego jest traktowana jedynie jako kij skutecznie wepchnięty w mrowisko. Ewentualnie jako próba zbicia kapitału na negatywnych emocjach związanych z życiem szkolnym, nie zaś jako realna próba rozwiązania tych skomplikowanych problemów.
Rozważając potrzebę takiej debaty, ważne jest, aby podkreślić jej konstruktywny charakter. Celem nie jest zwycięstwo jednej strony nad drugą, lecz wymiana doświadczeń i wiedzy, która przyczyni się do lepszego zrozumienia prawnych aspektów nauczycielskiej pracy. Taka debata mogłaby również zainspirować do dalszych zmian w prawie oświatowym, czyniąc je bardziej skutecznym i zrozumiałym dla wszystkich zainteresowanych stron.
W końcu, stanowiłaby ona ważny krok w kierunku budowania mostów pomiędzy teorią a praktyką prawną w edukacji. W obliczu rosnących wyzwań i niepewności, jakie niesie za sobą prawo oświatowe, taka wymiana poglądów wydaje się niezbędna. Pozwoliłaby nie tylko na wyjaśnienie istniejących wątpliwości, ale także na zdefiniowanie najlepszych praktyk, które mogą przyczynić się do stworzenia bezpiecznego i sprzyjającego rozwojowi środowiska edukacyjnego.
W związku z tym Fundacja Ja, Nauczyciel wyraża pełną gotowość do transmisji i promocji takiego wydarzenia w naszych kanałach, a do jego przeprowadzenia zapraszamy wydawcę książki „Prawo Marcina” – Agorę. Mamy nadzieję, że wszyscy będziemy po tej rozmowie mądrzejsi, a także bardziej świadomi praw i obowiązków wszystkich uczestników i uczestniczek procesów edukacyjnych, a przecież na tym nam wszystkim nam z pewnością zależy.
Dariusz Sochacki
Prezes Fundacji Ja, Nauczyciel